Specjaliści otolaryngolodzy alarmują:
w Polsce niedosłuch staje się już
chorobą społeczną, a za kilka lat
co drugie dziecko w wieku szkolnym
będzie nosić aparat słuchowy tak jak
dziś okulary! Mamy wprawdzie świadomość,
że nadmierny hałas szkodzi zdrowiu,
jednak nie dostrzegamy tego problemu.
Człowiek przyzwyczaja się do panującej
wokół wrzawy, krzyku, intensywnych
dźwięków.
Hałas w szkole jest poważnym obciążeniem
zarówno dla nauczycieli, jak
i dla samych uczniów. Działa jak antybodziec,
zniechęcając do działania i hamując
rozwój procesów poznawczych dzieci,
a przecież warunki, w jakich najmłodsi zdobywają
wiedzę są niezwykle istotnym elementem
wpływającym na proces uczenia
się i zapamiętywania nowych wiadomości.
Hałas w szkole przeszkadza zarówno
dzieciom niepełnosprawnym, jak i zdrowym,
dlatego należy zwrócić szczególną
uwagę na kwestię hałasu w szkole z oddziałami
integracyjnymi, do której uczęszczają
uczniowie z orzeczeniami o potrzebie
kształcenia specjalnego. Dzieci
ze zdiagnozowanym autyzmem, zespołem
Aspergera, zaburzeniami sensorycznymi,
mózgowym porażeniem dziecięcym
intensywniej odbierają bodźce docierające
z otaczającego świata. Hałas powoduje,
że uczniowie są zdezorientowani, niespokojni,
skarżą się na dolegliwości fizyczne,
takie jak: bóle i zawroty głowy, nudności,
bóle brzucha, ogólne osłabienie.
Nowoczesnym i bardzo dobrym rozwiązaniem
okazało się zainstalowanie Elektronicznego
ucha w klasie, które działając
na zasadzie sygnalizatora świetlnego informuje
nauczycieli i uczniów o natężeniu
poziomu hałasu. Zielony kolor oznacza
najlepsze warunki do pracy, pomarańczowy
kolor jest sygnałem alarmującym,
czerwony oznacza, iż w klasie jest zdecydowanie
za głośno. Dzieci bardzo szybko
przyswoiły ten schemat i przejęły kontrolę
nad hałasem. Zdaniem pedagogów, taki
system samokontroli wpływa na efektywność
pracy nauczycieli i uczniów. Dzieci
potrafią dłużej skupić się na własnej pracy,
zapamiętać więcej treści przekazywanych
na zajęciach, są spokojniejsze. Nauczyciel
również osiąga korzyści, nie jest bowiem
narażony na ciągły wysiłek głosowy.
Elektroniczne ucho to dobry początek
nowoczesnej, innej niż dotychczas, metody
walki z hałasem, który zawsze był, jest
i będzie. Wciąż należy szukać rozwiązań,
by ów problem minimalizować.
Na etapie edukacji wczesnoszkolnej
przerwy śródlekcyjne często odbywają się
w klasie. Elektroniczne ucho, klasowy sygnalizator
świetlny, nawet podczas wspólnych
zabaw przypomina o "ciszy". Dzieci
uczą się ze sobą rozmawiać, a nie do siebie
krzyczeć. Jest to niezwykle cenna umiejętność.
Trzeba pokreślić, iż wprowadzenie
Elektronicznego ucha do szkoły ma
na celu uświadomienie uczniom problemu,
jakim jest hałas, wdrażanie do samokontroli,
umiejętności rozmowy, dyskusji,
w warunkach jak najbardziej optymalnych.
Oczywistym jest fakt, iż dzieci w młodszym
wieku szkolnym potrzebują większej
ilości ruchu, zabawy, są bardziej ekspresywne.
Ale czy nie można dobrze się bawić
nie krzycząc?